Dobiega końca bardzo udany rok dla klubu tenisa stołowego Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów. Ekipa Klubu odbyła już spotkanie świąteczne, ponieważ grudzień będzie bardzo intensywny dla drużyny rywalizującej w LOTTO Superlidze.

W miniony weekend władze klubu, trenerzy, zawodnicy, rodzice młodych pingpongistów oraz goście spotkali się przy jednym stole. Podsumowali udany mijający rok, ale to grudzień będzie dla klubu kluczowy. Przynajmniej jeśli chodzi o pierwszą drużynę.

Awans pierwszej drużyny Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów do LOTTO Superligi i bardzo dobre wyniki drugiej drużyny w III lidze, a także bardzo dobra postawa w rozgrywkach indywidualnych, to najważniejsze osiągnięcia Klubu w mijającym roku.

Tego klubowi gratulowali goście spotkania świątecznego – Starosta Skarżyski Artur Berus, Przewodniczący Rady Miasta Suchedniowa Krzysztof Adamiec oraz Prezes Świętokrzyskiego Okręgowego Związku Tenisa Stołowego w Kielcach Robert Janus.

Teraz jednak tenisiści stołowi suchedniowskiego klubu zamieniają świąteczny stół na stoły pingpongowe. Dla pierwszej drużyny grudzień będzie kluczowym, a jednocześnie najtrudniejszym miesiącem obecnego sezonu. Zagrają cztery mecze, ale tylko jeden w swojej hali. Będzie to ostatni mecz rundy. Wcześniej zaliczą trzy wyjazdy, w tym jeden już w ten weekend w Rzeszowie.

W tym momencie ekipa z Suchedniowa jest na 11. miejscu w stawce czternastu zespołów. Ma dziesięć punktów. Dobre występny w nadchodzących meczach dają jeszcze szansę na załapanie się do połówki walczącej o mistrzostwo, a jednocześnie gwarantującej utrzymanie się klubu w LOTTO Superlidze.

– Przystępujemy do tych meczów bardzo zmobilizowani. W każdym meczu spróbujemy coś ugrać, ale jak każdy widzi, jest bardzo ciężko. Każdy mecz to jest nowe rozdanie. Jak kiedyś powiedział do mnie znany w regionie trener piłki nożnej Czesław Palik, nie sztuką jest wygrać z lepszym, a z równorzędnym lub słabszym. Wychodzimy więc do każdego meczu tak samo zmobilizowani, nawet jeszcze bardziej niż do tej pory – mówi Prezes Klubu Maciej Glijer.