– W sobotę powalczymy o drugie zwycięstwo i pewny awans do ćwierćfinału Pucharu Europy – mówi Bartosz Majcher, menedżer KS Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów.
Wczoraj nasz zespół, prowadzony przez Bartosza Majchera i prezesa Macieja Glijera, odniósł cenne zwycięstwo, wygrywając w Ostrawie 3:1. To było pierwsze spotkanie w III rundzie Pucharu Europy. Rewanż 18 listopada o g. 18:00. Zapraszamy do hali w Suchedniowie.
– Kwestia awansu nie jest przesądzona. Dalej przed nami zadanie, żeby w Suchedniowie wygrać co najmniej dwa pojedynki, co da nam awans do kolejnej rundy. Oczywiście wyjdziemy w sobotę z nastawieniem, żeby zwyciężyć w meczu przed własną publicznością – powiedział Bartosz Majcher.
Na „półmetku” rywalizacji z TTC Ostrava 2016 mamy znaczącą zaliczkę 3:1 i 10-4 w setach. Wcześniej Orlicz pokonał tego rywala także 3:1 w Lidze Mistrzów w Wels.
– Byliśmy dobrze taktycznie przygotowani, bo znaliśmy i analizowaliśmy ich przeciwników. Jakub Kleprlik jest liderem zespołu z Ostrawy i szczególnie w swojej hali jest bardzo groźnym zawodnikiem. Jego styl jest dopasowany idealnie do tamtejszej hali i piłek. A u nas cały zespół rozegrał bardzo dobre spotkanie. Oprócz Piotrka Cyrnka i Jeongwoo Parka, którzy wygrali swoje pojedynki, również Robert Floras zagrał na wysokim poziomie. Oprócz pierwszego seta walka była wyrównana, akcje spektakularne i niuanse zadecydowały, że musiał uznać wyższość rywala – dodał menedżer drużyny.
Jeongwoo Park wygrał z Khalidem Assarem 3:0 i Jakubem Kleprlikiem 3:0, a Piotr Cyrnek pokonał Adama Klajbera 3:0. Natomist Robert Floras przegrał z Jakubem Kleprlikiem 1:3.