– W najważniejszych momentach grałem dużo odważniej i to zadecydowało o sukcesie – mówi Piotr Cyrnek o swoim pojedynku z Adamem Klajberem (3:0) w pierwszym spotkaniu III rundy Pucharu Europy.
Przypomnijmy, w niedzielę w czeskiej Ostrawie KS Global Pharma Orlicz 1924 triumfował 3:1 i jest blisko awansu do ćwierćfinału. Dwa punkty zdobył Jeongwoo Park, a jeden Piotr Cyrnek.
– W każdym secie Słowak lepiej zaczynał i obejmował prowadzenie po 4:1. Wiedziałem jednak, że gdy będę grał swoją grę to jestem w stanie odrobić straty – powiedział waleczny Piotr Cyrnek, bez którego trudno sobie wyobrazić zespół suchedniowskich „Aptekarzy”.
Tenisista stołowy naszego klubu wygrał rywalizację z Adamem Klajberem 3:0 (12:10, 12:10, 11:9).
– Był niewygodnym zawodnikiem, coraz rzadziej się ma styczność pingpongistami, którzy 90 procent serwisów grają stroną bekhendową. Na początku miałem z tym kłopot, lecz szybko sobie poradziłem – dodał Piotr Cyrnek.
Rewanżowy mecz odbędzie się w sobotę o g. 18:00 w Suchedniowie. W systemie play-off otrzymuje się 3 pkt za zwycięstwo 3:0, 3:1, 2 pkt za 3:2 i 1 pkt za porażkę 2:3, czyli identycznie jak w Lotto Superlidze.
– Rzeczywiście wystarczy nam wygrana w 2 pojedynkach, jednak jako drużyna na pewno podejdziemy do tego meczu z wiarą w kolejne zwycięstwo. A co do tzw. złotych setów, jest to formuła ciekawa i na pewno uatrakcyjniają widowisko. Nigdy nie miałem przyjemności grać takich meczów jednosetowych – przyznał 28-letni Piotr Cyrnek.