Od poniedziałku do piątku Michał Łysakowski prowadzi w Suchedniowie treningi z najmłodszymi tenisistami stołowym klubu Orlicz 1924 Suchedniów.

– Jest grupa systematycznie ćwiczących dzieci i młodzieży, a wśród nich kilku bardzo utalentowanych i pracowitych chłopców – mówi Michał Łysakowski, niespełna 20-letni trener, który mając zaledwie 15 lat zadebiutował w Lotto Superlidze.

Szkolenie dzieci i młodzieży to oczko w głowie prezesa Macieja Glijera. – Bardzo nam zależy na regularnej pracy z najmłodszymi adeptami. Znalazła się przestrzeń w Suchedniowie na tenis stołowy, grupa liczy około 30 osób. Trenują oni zupełnie za darmo, nie tak jak w innych dyscyplinach w Suchedniowie, działamy jedynie dla dobra dzieci, nie nastawiamy się na żadne profity finansowe od rodziców! – powiedział.

– Niektórzy zawodnicy mają już za sobą początkowy etap szkolenia i uczestniczą w niektórych zawodach wojewódzkich. Na razie nie nastawiamy się na wynik, chodzi o naukę i dobrą zabawę. Młodsi z kolei zapoznają się z podstawami gry w tenisa stołowego. Najważniejsze, że nikomu nie brakuje zapału, a rodzice z miasta i terenu gminy chętnie przyjeżdżają ze swoim dziećmi na zajęcia – przyznał Michał Łysakowski.

Treningi odbywają się codziennie od g. 17:00 do 18:30. Zapraszamy wszystkich chętnych.

– Na co dzień mieszkam i trenuję w Kielcach, gram w 2-ligowej Polonii, a każdego dnia przyjeżdżam do Suchedniowa i zachęcam do uprawiania tenisa stołowego. Jako młody chłopak miałem okazję zagrać w superlidze przeciwko m.in. Kou Leiowi, Markowi Badowskiemu, Patrykowi Chojnowskiemu. Niesamowite przeżycie – dodał trener.